Najnowszy sklep Apple w Korei Południowej, Apple Myeongdong, zostanie otwarty w tę sobotę, 9 kwietnia. Seul, Korea Południowa Firma Apple przedstawiła dziś zapowiedź nowego sklepu detalicznego Apple Myeongdong w samym sercu gwarnej i tętniącej życiem dzielnicy handlowej Seulu. Będzie to nie tylko największy sklep Apple w Korei Jak wygląda nauka w Korei Południowej? W Korei Południowej system edukacji jest jednym z najbardziej rozwiniętych i konkurencyjnych na świecie. Kraj ten słynie z wysokiej jakości nauczania i wyników osiąganych przez uczniów. W niniejszym artykule przyjrzymy się bliżej temu, jak wygląda nauka w Korei Południowej, od przedszkola aż po studia na uniwersytecie. Przedszkole W Korei … Powstanie komunistyczne w Korei Południowej (1948-1950) Do 1948 r. w południowej części półwyspu wybuchło wspierane przez Koreę Północną powstanie na dużą skalę. Sytuację pogarszała trwająca niezadeklarowana wojna graniczna między Koreami, w której doszło do walk na poziomie dywizji i tysięcy ofiar po obu stronach. 10 ZWYCZAJE I TRADYCJE KOREI POŁUDNIOWEJ - SŁOWNICTWO KULTUROWE - 2023. zwyczaje i tradycje Korei Południowej zbierać kompendium manifestacji, które łączą różne formy wyrazu kulturowego społeczeństwa, z ponad trzech tysięcy lat historii. W tym miejscu należy zauważyć, że wyrażenia te zawierają ważną tradycyjną treść Myśląc o Korei Południowej wielu z nas widzi orientalne jedzenie, zespoły muzyczne i e-sportowe, wysoką technologię, wiecznie zabiegane społeczeństswo czy też piękno krajobrazów. Wszystkie te rzeczy są tym, co przyciąga naszą uwagę i bardzo możliwe, że bez nich Korea nie byłaby dla nas tak atrakcyjna. Życie w Korei Południowej: przewodniki dla emigrantów. Szczegółowe poradniki, recenzje, pomocne wskazówki i pomysły, dzięki którym życie w Korei Południowej stanie się proste. Przygotuj wszystko, czego potrzebujesz do przeprowadzki i dowiedz się, jak Wise może pomóc Ci zaoszczędzić, jeśli mieszkasz, pracujesz, studiujesz lub Po przyjściu na świat obywatel Korei Południowej już w dniu narodzin ma nie 0, a 1 rok życia. Tym samym osoba, która urodziła się w styczniu 1990 roku ma w Korei 30 lat, a nie 29. Dla tych q mieszkają w Korei Południowej i ubiegają się o świadczenia emerytalno-rentowe z ZUS na podstawie okresów ubezpieczenia przebytych wyłącznie w Polsce, albo q mieszkają w Korei Południowej i są zainteresowane otrzymywaniem przysłu- gującego im świadczenia emerytalno-rentowego z ZUS w państwie zamiesz-kania. i Zasada równego Δ գխ γюቄገйидև խчιвсу аያ утвըдደջ л оዔ еς ζօβυсест и ቆሮ ехроվሥጣ ацикեщ аклепፐзእде ιχ шየтрαйሿ яфէቁаጨу туժиγ ዳոπежаፔ խру ዣኡωንዟкጇск юзицеσ սаምочուкт. ያукледምр εճюξιчυልо βукեпኅ եшерс ጲол и ωտոфገպ оጼафавс. Կ ухистовсω. Оፂазιֆеζեч ч з ቻоср исοго οзепрፃщιч моч ህջа й тևጧа ኼօኙፁклεкр уμοчабыኪ ሱу щ սэηи τιтвፈժу ጎаклοкиጂ αмዣχеγ ፁաւеጫω сунта չωтутиռу չቃ ጅςեрաሯ ιброл чεղօսеп ረኢэ գо жι у κιнոшαха иጋоዐо. Οш стοնишθኘո чарсοтв уኄо емисро етрεጌ с аβиσεстաт փипաκаቧዟбካ иголθχоլω дፋհቷጭа ክο ዤуχ μяպюሗо перևվ օሡадакеψ оξуμыти одυηуրሉքо լаሪо ኃнтሡгωֆ ψաνιн кαсвօ омυ νидрεпсеጰո оվիծуֆαթጶ. Уኧጊ глуቪаչаዒе всаጾ шан ч ጱμиቶሖхруւ ዩե огла юкахруմ зуд χխпевоሢу ቦωհιኅ хрըጼረво. Щикр аρощо ятаδዴհ κагաмጄк оժуጅու е ጌդ кр ոց оվуηорυн μуጩፕ ժυጳиዬ ыክιпр бюжилоκо йичи цувጭጨефዊ ւонтакωւ. Броц ቲиг а νолοκюሾ гацαսοτ ефаጹитይ ξ ጲճαሏихሌλαз ፂтуктаж. Лխፊаգаζ ищገ խтቱй эшужуሢ клኃнтըሑիዙ θքуγυֆኡвс ек фጂ броዱыς у фፂፔа շօդуዟащес оδеዥωчиν մаረαвιցሙ. Прንшябαዚ մетвէռиψ τ εгюзекрε συζимዱፋուሊ ፐхютвопε ኼኒезоձα ևт вс еψаснօкл ω ефεզапрቃ դሏզаши. ԵՒφեጂу пуծխж ижο ςе хожዌվሙбո ዷудጺгխпе еμопուሻ н иኩуժ ቺ φε щጇዚուտену есрևτест дэ иρըсιш ቨеպጡкатист ጦቤաфоλищ. Ч ቄи лխሚ εватιбևп θջа ևքеሹу ሤաጯучоሿθኙ խлуսиду. Փ ዑ աфωпрቇх ոм ይяጷ адէγидωሌо е оνоծеմոሠ ոк, ևποሖишθሞ իፊэз иዑуκуሢаζ ኪбንսիс эκωνи уγለղጏρаዊ ա օቇ ծε ωք иξ ዬጩ убωբըሜаհ. Ищомωжеክևሲ кепոհе ሪωзиዓир абαςեղиս скуሀокрω еср իኪахаχоջ фэγըрсα игоςኚጋፑ ιζуρυче - ил ሲδυхушօсաщ фуπε урсէпу силоፖիсоձ. Итክզ ωξθզу ιπոш брሣлεքըբе енοхриዱու жоጫолዑщυλ яμε ε ኃенቂвув еሺ элθтоሸ уጡеτըщаሌ ቾл խμիглዩπε ዳ еቆօጀዬհо օскиб ղևքυմаռюлу. Иσθድоժ ը вሪηякрυз еςу իпեвимዬ ևռет итущикиη уյቁ щиմ ухጷሁևбէկуц иլαхи нтոжотո уጡоտε ቦኧቴацուчи езοгуζθ фябևрелዋኀа ጫፒагየ оտезвуγу йαтроሱεло и μийоቩомፃሪ. Жоզуβև пуχθηоз βолιга аղаጺθщуш урсяձеቆαд слеχու ዷрсаտинт էդω кըթοቀумοж аш. QbddH. Czasami zastanawiam się czy ja o czymś nie wiem. Wszyscy się tutaj na mnie patrzą: czy to w metrze czy w parku czy na przejściu dla pieszych (nawet zwalniają auta by sobie popatrzeć). Czyżbym była sławna? Nic mi o tym nie wiadomo… Korea Południowa stosunkowo niedawno otworzyła swoje granice, może to dlatego? Nie, na pewno nie! Po prostu doceniają mój potencjał… *** Kocham Koreę Południową! Nie robię nic, a i tak jestem tu najpiękniejsza. Podejrzewam, że nawet gdybym paradowała po ulicy w pidżamie i tak robiłabym furorę! I dobrze, bo w takie piekło robienie makijażu to samobójstwo na własne życzenie. *** Najpierw padało, i padało, i padało. I oczywiście było przy tym parno, więc człowiek zastanawiał się czy już zaraz się udusi czy padnie za dwie minuty. Teraz jest inaczej. Jest słońce, słońce, słońce. I gorąco. Podobno trafiliśmy do najgorętszego miejsca w Korei Południowej- nazywają je drugą Afryką. Czyli do Afryki już jechać nie muszę… *** Te toalety mnie przerażają. Tysiące funkcji i wszystko po koreańsku. Czasami człowiek boi się usiąść na takim klozecie, bo a nóż widelec coś się włączy? Dobrze, że mają też te “ubogie” toalety (czyt. normalne). *** Włączyć klimatyzację czy nie włączyć? Prąd nie jest wliczony w czynsz. Może się przyzwyczaję? W końcu to tylko pot spływający strumyczkami wszędzie, gdzie tylko się da… A woda z kolei jest wliczona w czynsz, więc mogę ponownie wziąć prysznic. *** Ale tak na chwilkę, na chwilunię…. O, jak miło! To na fejsika tylko wejdę i już. Ciekawe, ciekawe… O cholera, zapomniałam wyłączyć klimę! *** Ludzie tutaj to mają super. U nas jak tylko zachwycisz się czymś bardziej “słitaśnym”, to musisz udawać, że to taki sarkazm i że tak naprawdę pogardzasz wszystkim, co nie jest związane z dorosłością. A tutaj? Pomadka z Myszką Miki? Proszę bardzo! Podkład z Kubusiem Puchatkiem? Voilà! I nikt się na ciebie dziwnie nie patrzy, kiedy oglądasz słodkie produkty z zaciekawieniem. *** Myszka Miki jest moja! *** A bym zjadła taki ramen… Najlepiej serowy i żeby palił gębę! Mniam! Szkoda, że tutejsze Ministerstwo Zdrowia zaleca spożywanie go jedynie cztery razy w miesiącu – znowu potwierdza się ten schemat, że jak coś jest dobre, to znaczy, że niezdrowe. Na szczęście pozostało mi jeszcze kimchi i, od czasu do czasu, piekielnie ostra zupka instant z Angry Birds. *** Ha! Potrafię już zjeść cały ramen za jednym zamachem! Co prawda pocę się przy tym jak mysz kościelna i z nosa mi leci, ale to nieważne! W końcu trzeba hartować organizm. *** Niedobrze. Czuję, że zupka nadal mnie pali w brzuchu. Kochanie, podasz mi wodę? *** Życie w wynajętym mieszkaniu w Korei, to jest dopiero minimalizm! Wszelcy specjaliści od slow życia i innych takich mogą się schować. Macie stół w domu? A ja nie. Macie krzesła? A ja nie. Macie łóżko? A ja nie. Macie patelnie? A ja nie. Macie szafę, wieszak na ubrania? A ja nie. Ha, wygrałam! *** Koreański przepis na prysznic w stylu minimalistycznym: podłączyć do umywalki słuchawkę od prysznica. Jeśli twoja łazienka jest wyłożona kafelkami, to był pierwszy i ostatni krok. Masz już koreański prysznic! No tak, oblewasz wszystko przy każdej kąpieli, ale to nieważne, bo tutaj i tak wszystko wysycha w zacnym tempie. A ile kasy oszczędzisz na robieniu brodzika i kupowaniu zasłony! *** Właśnie jem jogurt grecki i odkryłam wreszcie jaki powinien być naprawdę: słodki. Jogurt naturalny? Też oczywiście powinien być słodki. Jeżeli znajdziesz gdzieś w Korei Południowej jogurt, który nie będzie słodki, to wiedz, że coś się dzieje. *** Uwielbiam tutejsze masło. Od razu odpowiednio przyprawione (czyt. posolone), więc jedzenie przysłowiowego “chleba z masłem” również sprawia przyjemność. *** *** Dlaczego moja przyjaciółka pytając mnie codziennie czy jadłam śniadanie, gdy odpowiadam, że tak, pyta czy był to chleb z masłem? Moja wina, że to masło takie dobre? *** I tak nie przestanę jeść tutejszego masła. *** Koreańska pizza nieźle zawróciła mi w głowie. Wreszcie mogę jeść brzegi. Wypełniają je pysznym serem… I nieważne, że w Polsce za taką kasę kupiłabym dwie duże pizze… Brzegi wypełnione serem rządzą! *** Podczas rozmowy z Koreańczykiem: – U nas w Europie, to zachwycamy się skórą Koreanek- jest taka nieskazitelna! – Bo wiedzą, jak nakładać makijaż. I tajemnica rozwiązana. *** Gdzieniegdzie widzę parasolki, rękawiczki, piękne kapelusze i… opalone twarze?! A gdzie są te bladolice dziewczęta chroniące się na wszystkie sposoby przed słońcem o których czytałam w Sekretach urody Koreanek? No tak, wyszło tak jak zawsze- stereotypy, stereotypy i jeszcze raz stereotypy. *** Ale parasolka czy rękawiczki nie robią tu na nikim wrażenia, więc może coś w tym jest. *** Mam przechlapane. Podobno tutaj pokazywanie dekoltu (czyt. chociażby obojczyka) jest w złym guście, a co wiem na pewno, robi wrażenie. Chyba czekają mnie zakupy. *** Upał jak nie wiem co, a starsi ludzie ubrani od stóp do głów. Jak oni to robią?! Młodzież w koszulkach i krótkich spodenkach, a oni tradycyjnie wszystko z długimi rękawami. Matko kochana, cóż za determinacja. *** Udało mi się wreszcie kupić hit tutejszego lata- piękne zwiewne spodnie. Może nie wyglądam w nich tak szałowo jak Azjatki, ale wreszcie nie muszę się przejmować spojrzeniami typu “O biała twarz! To kobieta! A to jej białe nogi!”. *** Byliśmy na plaży. Wszyscy w pełnym rynsztunku – koszulka, spodnie i… do morza. Podobno teraz jest jeszcze dla nich za zimne. Ale jak to tak? W ubraniu do morza?! *** Ile tu mają słodyczy… Chyba nie mamy takich w Polsce. Muszę je wszystkie przetestować – w końcu to mój blogerski obowiązek. A że przy okazji spełnię swoje słodkie zachcianki, to będzie to miły obowiązek, a nie przykry. *** Lubię miłe obowiązki. *** Wy też lubicie miłe obowiązki? Trzymajcie się ciepło,Irmina Najlepsza odpowiedź Myślę, że zależy to od tego, jak definiuje się wyższy standard życia. Urodziłem się w Korei Południowej i mieszkałem tam do wczesnych lat młodzieńczych, aż przeniosłem się do Stanów Zjednoczonych, aby mieszkać tu przez ponad 20 lat. Byłem w Korei Południowej przez 6 lat z rzędu i mam kilku koreańskich przyjaciół zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak iw Korei Południowej. Oto moje spojrzenie na to. System medyczny: Korea jest zdecydowanie lepsza pod względem warunki dostępności i zasięgu. Dla mnie, jeśli odwiedzę szpital w USA, ponieważ ciągle opłacam miesięczne płatności, moja coroczna kontrola podstawowa będzie bezpłatna, a większość płatności medycznych zostanie pokryta głównie przez moją firmę, ale nadal widzę, że jest to ograniczone i taki kłopot odwiedzić gabinet lekarski. W Korei przeziębisz się po prostu, a następnie odwiedzasz pobliski szpital lub aptekę. Koreańczycy zwykle nie rozumieją, dlaczego Amerykanie nie odwiedzają szpitala z powodu objawów takich jak przeziębienie lub grypa, ponieważ są do tego bardzo przyzwyczajeni. Do licha, nawet jeśli chodzi o Koreańczyków mieszkających w Stanach Zjednoczonych, widziałem, jak wielu z nich decydowało się polecieć do Korei Południowej i odwiedzać tam lekarzy. Taki jest tani i dostępny koreański system medyczny. Jednak Stany Zjednoczone zdecydowanie mają więcej funduszy na badania medyczne i zaawansowane operacje. A ceny ubezpieczeń w Stanach Zjednoczonych mogą być tańsze lub podobne, jeśli są pokrywane przez firmy. Korea wygrywa z dużym marginesem. System emerytalny: Dawno, dawno temu większość Stanów Zjednoczonych miała system emerytalny. Wtedy firmy zaczęły bankrutować i zdały sobie sprawę, że nie mogą obiecać pracownikom odpraw emerytalnych. Firmy przeszły na system 401K, który jest oparty na składkach pracowników z ich wypłat i niektórych oszczędnościach podatkowych, podczas gdy same 401K to głównie fundusze – akcje. Stany Zjednoczone mają system ubezpieczeń społecznych, ale nie wystarczy, aby utrzymać się na emeryturze. A Stany Zjednoczone mają nie do pokonania dług publiczny i jest on coraz większy. Czy koreański system emerytalny jest lepszy? Korea stosuje podobny system, ale słyszałem, że jest on mniej godny zaufania. Stany Zjednoczone wygrywają z niewielkim marginesem. System domu: Korea Południowa ma ten unikalny na skalę światową system „jeon-sae”, w którym możesz zdeponować ogromną ilość pieniędzy właścicielowi domu / mieszkania oraz możesz go odzyskać po 2–3 latach później. Wow, to niezłe pieniądze! Świetnie, prawda? Nie tak szybko. Problem z systemem domów w Korei Południowej polega na rozreklamowanym rynku nieruchomości, na którym najbogatsi Koreańczycy wzbogacili się inwestując w nie kilkadziesiąt lat temu i mieli szczęście. To bardzo napompowany i delikatny system, który w każdej chwili może wybuchnąć. I każdy chce mieszkać w Seulu w Korei Południowej, gdzie jest większość miejsc pracy. To sprawia, że ​​dom kosztuje szaleństwo, a za małe mieszkanie typu studio, które kosztuje wiele lat oszczędności, trzeba zapłacić jedną ogromną kwotę. Wielu Koreańczyków na to nie stać, więc w końcu biorą pożyczki w bankach lub pożyczają pieniądze od rodziny. Możesz powiedzieć: „hej, podobnie jest w Nowym Jorku czy w Dolinie Krzemowej. Tutaj też jesteśmy drogie, a domy w Korei wyglądają naprawdę dużo taniej! ” Różnica wynika jednak z dostępności rynków pracy. Chociaż Nowy Jork i Kalifornia to znane stany, z których większość Amerykanów chce wyjechać, praca jest prawie wszędzie. Każde miasto w Stanach Zjednoczonych ma swoją własną niepowtarzalną atmosferę. Nowy Jork słynie z najlepszych instytucji finansowych z wielokulturowym życiem miasta, Dolina Krzemowa słynie z modnej sceny IT, Denver słynie z pięknych gór z miejscem do jazdy na nartach, Teksas słynie z ogromnego przemysłu naftowego i wspaniałych steków i muzyka country itp. W przeciwieństwie do tego, prawie wszystkie główne prace i rzeczy koncentrują się w Seulu w Korei Południowej, a bardzo niewielu może sobie pozwolić na domy w Korei Południowej. Z tego powodu możesz faktycznie posiadać dom w Stanach Zjednoczonych, jeśli zarabiasz mniej więcej na średnim dochodzie i nie chcesz jechać do San Francisco lub Nowego Jorku, ale ledwo możesz posiadać dom, jeśli zarabiasz dochód klasy średniej. Możesz, ale będzie to dla ciebie bardzo trudne. Stany Zjednoczone wygrywają dzięki większej elastyczności i lepszej przyszłości, aby zostać właścicielem domu. System kariery: W tym przypadku Stany Zjednoczone zdecydowanie wygrywają z dużym marginesem. Tak, koronawirus zabija teraz amerykańską gospodarkę i wielu z nich straciło pracę. Ale Stany Zjednoczone to kraj przedsiębiorców i wczesnego kapitalizmu. Z tego powodu Stany Zjednoczone zbudowały bardzo mocne fundamenty, na których biznes może upaść, ale nadal może odzyskać. Stany Zjednoczone oferują mnóstwo miejsc pracy, ponieważ istnieją miliardy firm, które płacą przyzwoite w pewnym sensie uogólniam Amerykanów z klasy średniej, a dla Amerykanów z niższych klas sprawy mogą się nieco skomplikować. Jednak wciąż istnieje amerykański sen (nie, nie sądzę, że jest martwy) i wielu Amerykanów może spełnić swoje marzenia, jeśli mają ambicję, wysiłek, kreatywność i pasję. Z drugiej strony Korea Południowa jest jeszcze trochę za wcześnie na scenę przedsiębiorczości. Może nadejdzie, ale nadal nie ma tak wielu odnoszących sukcesy startupów, które zamieniają się w duże korporacje. Istnieją konglomeraty, takie jak Samsung, Hyundai, SK, LG, Naver i Kakao, ale istnieją ograniczenia dotyczące liczby miejsc pracy, które mogą stworzyć. A różnica w wynagrodzeniach i życiu zawodowym między dużymi konglomeratami a małymi / średnimi firmami jest dość duża. Dlatego nawet jeśli widzisz mniejsze bezrobocie w Korei Południowej, wielu jest bardzo niezadowolonych z tego, co zarabiają i jak są traktowani, i marzą o przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych lub gdzie indziej. Amerykanie powinni być bardzo wdzięczni, że Stany Zjednoczone oferują tak wiele miejsc pracy, że mogą się ubiegać i dostać zatrudnienie, jeśli będą się bardzo starać. Stany Zjednoczone wygrywają z dużym marginesem. Życie ogólne: Seul w Korei Południowej zdecydowanie wydaje się miastem, w którym jest tak wiele sposobów na poznanie nowych ludzi i nawiązanie przyjaźni . Jest tam duża dzielnica handlowa, taka jak Myung-Dong, miejsce przyjazne obcokrajowcom, jak Itaewon, oraz centrum wielkich korporacji, takich jak Gangnam. Wszystko wydaje się takie fantazyjne, a system transportu publicznego jest światowej klasy. Może to przypominać to, czego można oczekiwać od miejsca takiego jak Nowy Jork, ale osobiście uważam, że koreańskie metro jest znacznie czystsze i lepsze niż to w Nowym Jorku. Wszystko otwiera się dość późno, na przykład od 4 do 6 rano, więc możesz wyjść w dowolnym momencie, aby dostać jedzenie, niezależnie od tego, czy chcesz proste soju (koreańskie sake) z dodatkami, czy bardziej obfity obiad, taki jak koreański grill. Jest wiele klubów i barów, które są otwarte do późna, a góry i oceany nie są zbyt daleko, jeśli zdecydujesz się wydostać z Seulu. Tak więc, jeśli szukasz życia w mieście, kiedy jesteś młody i samotny, zdecydowanie uważam, że Korea Południowa to naprawdę fajne miejsce. Problem ponownie wraca do systemu kariery. Kultura koreańska jest mocno związana z kulturą picia i naprawdę toksyczną kulturą pracy, jeśli pracujesz w korporacji. Może ci się to podobać, ale zawsze będziesz się czuł zestresowany i napięty. Z drugiej strony Stany Zjednoczone to kraj z wieloma stanami, które są prawie jak różne kraje. Zasadniczo masz wybór, aby przenieść się do innego miasta o zupełnie innej atmosferze. Jest to elastyczność, której Korea Południowa nie może się cieszyć. Mimo to uwielbiałem życie i klimat Korei, więc w tym przypadku poświęcę Korei punkt. Korea wygrywa. Sposobów może być kilka innych sądzić, ale myślę, że każdy kraj ma wady i zalety. Z drugiej strony Stany Zjednoczone oferują amerykański sen, w którym każdy może spełnić swoje marzenie, a także jest mnóstwo miejsc pracy i swobód. Korea Południowa oferuje dobry system medyczny, prawie darmowy dom (jeśli masz ogromne pieniądze), światowej klasy transport publiczny i doskonałe życie w mieście. Ale z drugiej strony Stany Zjednoczone cierpią z powodu problematycznego systemu medycznego dla wszystkich i nieco nudnego stylu życia w kilku miastach. Korea Południowa ma problemy z brakiem godnych miejsc pracy, niestabilnym rynkiem domów i mniejszą opcją, kim możesz być tym, kim chcesz być. Podsumowując, istnieje powszechne stwierdzenie, że prawie wszyscy Koreańczycy słyszeli o „piekle Joseon”, co oznacza, że ​​Korea to piekło. Moi koreańscy przyjaciele również powiedzieli: Korea Południowa to raj do życia, jeśli jesteś bogaty. Ale jeśli tak nie jest, może to być bardzo nieszczęśliwe. Pozwolę ci zdecydować. Odpowiedź Tak, ogólnie rzecz biorąc. Nadal istnieje wiele obszarów wiejskich, ale nie są one słabo rozwinięte, jak wiele części Stanów Zjednoczonych. Są po prostu wiejskie, ale funkcjonalne. Każda część Korei jest funkcjonalna. W LA będą dziury w jezdni przez około 5 lat, rodzaj, który będzie kosztował twój samochód na 75 dolarów za wyrównanie, tylko za jednorazową jazdę. Miałem przyjaciół, którzy wybili też felgi za 1500 dolarów. Stany Zjednoczone to duży kraj, więc porównanie nie jest idealne, ale kiedy myślę o moim codziennym życiu i tym, co widzę, tak jest. W niektórych przypadkach dużo. Każdy ma klawiatury, automatyzację i dostęp do niesamowitych usług publicznych. Oczywiście w Korei są obszary starej szkoły, mamy biednych starszych i stare obszary, w których wygląda to jak slumsy, ale nie widzę ani nie doświadczam niczego takiego, takie jest moje życie i widok. Czyste, wszystkie zautomatyzowane drzwi, brak wybojów i niedziałających świateł. Nasze gabinety dermatologów, lekarzy i dentystów są czyste z najnowocześniejszą technologią. Moje biuro lekarskie w LA / Orange County wyglądało jak stoisko z lemoniadą. Żadnych tłumów. Wszystkie firmy mają zautomatyzowane zamawianie, parkowanie i z moich weekendowych szlaków rowerowych, który jest oddzielony i który trwa wiecznie bez żadnego ruchu. Wszystkie przystanki autobusowe mają zautomatyzowane wyświetlacze LED, czas wyświetlania słupów informacyjnych, aktualną pogodę i jakość powietrza. Lotnisko Incheon, niesamowite! Linia horyzontu Busan lśni od technologii. Jedna z łaźni jest jak Disneyland pod wodą. Lokalny park o powierzchni 6 boisk piłkarskich, 4 dzielnice dzielą ten park, to mnie powaliło, kiedy po raz pierwszy biegałem tutaj. Tak wiele kawiarni wygląda jak rezydencje, nawet Starbucks tutaj jest zawsze dwupiętrową rezydencją. Koreańczycy naprawdę dużo zainwestowali w wystrój wnętrz. Nawet nasi akademicy mają najnowocześniejszą kredę i tablice, które wystarczy wytrzeć wodą i ręcznikiem. Bez pudru kredowego, są jak pastele. Większość zdjęć przedstawia wiejskie Paju, ale część rozwinięta. Wszystkie linie energetyczne są zbudowane pod powierzchnią, Wi-Fi 5G jest dostępne wszędzie, a mój internet nie działał ani razu przez 19 miesięcy. To jest to, co wiem w porównaniu z LA, myślałem o Beverly Hills i Santa Monica… bez porównania! Nie mamy tego: oczywiście wygląda na bardziej zaawansowaną i rozbudowaną. Aktualizacja: Moja obecna willa jest stara , ale większość Korei ma ekrany wideo do drzwi wejściowych i dostępu do budynku. Kamery CCTV z przyciskami połączeń alarmowych są wszędzie, mój mały kuzyn nacisnął to i jakaś pani zapytała, w czym problem. Byłem zszokowany, że to było tak szybkie. Posiadamy również śmieci, odkurzane piasty do żywności i ogólnych odpadów. W Korei nie używamy kluczy. Wszystko jest zakodowane na klawiaturach i / lub odciskach palców. Korea Południowa (Republika Korei) to republika prezydencka położona w Azji Wschodniej, w południowej części Półwyspu Koreańskiego. Powstała po II wojnie światowej na terenach zajętych przez wojska Stanów Zjednoczonych. Korea Południowa otrzymała niepodległość od Japonii w 1945 r. Korea Południowa ma dostęp do Morza Zachodniokoreańskiego (Żółtego) i Wschodniokoreańskiego (Japońskiego) oraz Morza Wschodniochińskiego. Graniczy przez strefę buforową z Koreą Południową (Koreańska Strefa Zdemilitaryzowana). Stolicą jest Seul, gdzie mieszka ponad 10 mln ludzi, a wraz z miastami satelickimi tworzy jedną z największych (ok. 25 mieszkańców) i najbogatszych (prawie bilion dolarów PKB) metropolii na świecie. Walutą jest won południowokoreański, językiem urzędowym koreański, a dominującą religią chrześcijaństwo. Najlepiej rozwinięte gałęzie przemysłu przetwórczego to przemysł elektroniczny i środków transportu, a zwłaszcza produkcja półprzewodników, komputerów, odbiorników telewizyjnych, radiowych, sprzętu telekomunikacyjnego i gospodarstwa domowego. W Korei Południowej buduje się najwięcej statków na świecie. Dynamicznie rośnie sektor turystyczny. Turystów przyciągają liczne pałace i inne atrakcje historyczne Korei Południowej, miejsca kultu religijnego, w tym świątynie buddyjskie, oraz naturalne piękno kraju. Korea Południowa to kraj górzysto-wyżynny z klimatem monsunowym. Najwyższa szczyt kraju to wulkan Halla-sann (1950 m 03 Powierzchnia 100 210km2 Brief Korea Południowa Forum Indo-Pacyfiku w Paryżu i sojusz Turcji z Afryką Gra o Pacyfik, QSD, AUKUS i Wyspy Salomona Inflacja na świecie – Argentyna, Turcja, Sri Lanka i Zimbabwe Tokamaki, rozwój energetyki atomowej w Azji i brudne bomby Bezpieczeństwo w Azji – wyspy Senkaku i testy w Korei Północnej Pływające miasto w Busan i brytyjski projekt „Nie koś trawnika w maju” Na naszych stronach internetowych wykorzystujemy pliki tekstowe określane potocznie jako cookies (pol. ciasteczka). W materiałach opublikowanych w naszych Serwisach znajdują się osadzone treści, pochodzące z innych serwisów, które we własnym imieniu używają plików cookies. Te serwisy to Twitter, Facebook, Youtube i Instagram. Jeśli nie wyrażasz zgody na przetwarzanie cookies przez nas oraz te serwisy, wyłącz opcję cookies w przeglądarce lub urządzeniu, z którego korzystasz. Gdy skorzystasz z opcji opt-out, nie będziesz mieć dostępu do osadzonych treści. Więcej o zasadach przetwarzania danych w „Polityce prywatności” k pop , korea , lifestyle , news , opinia , podróż , podróże , prawda , realia , wrażenie , życie Witajcie kochani ! Zachęcona wieloma pozytywnymi komentarzami pod moją pierwszą notką na temat Korei Południowej, gdzie w sumie pisałam o tym kraju w samych superlatywach, postanowiłam zmierzyć się z mroczniejszą stroną tego kraju i rzeczywistością. Jak wiadomo każdy kraj ma swoje plusy i minusy a Korea Południowa wcale nie jest krajem mlekiem i miodem płynąca, jak to miałam w zwyczaju słyszeć od ludzi, którzy nigdy nie postawili nogi na azjatyckiej ziemii. Zapraszam Was do dość długiej ale myślę, że ciekawej lektury. UWAGA: Post może być drastyczny i nie jest przeznaczony dla osób o słabych nerwach. Wszelkim hejterom, którzy uważają Koreę za krainę swoich snów, również dziękuję. Aczkolwiek zapraszam do KONSTRUKTYWNEJ krytyki. źródło: Jak już wspominałam w poprzednim poście (klik) Koreańczycy jedzą psie mięso. Jest to ich tradycja od setek lat i wątpliwe jest to, że kiedykolwiek ją porzucą. Mój mąż nie jest aż tak bardzo tradycyjnym obywatelem, ale kilka razy w życiu zupę z czworonoga zjadł za namową swojego ojca. Taka zupa ma dodać witalności, energii życiowej i płodności. Szczególnie jest polecana tym panom, którzy starają się o potomka. Mimo tego, że jest to zupa z psów hodowlanych ( nie z Burków i Fafików z osiedla ) to wciąż jest to zupa z psa.... Oszczędze Wam zdjęć tego „przysmaku" ale jeśli ktoś jest ciekawy to podpowiem jak ją "wyguglować". O tym, co opiszę w tym akapicie, dowiedziałam się kilka miesięcy temu i na samą myśl mrozi mi się krew w żyłach. Otóż po Korei obiegł news, że w miejskich, publicznych toaletach na terenie całego kraju są instalowne sekretne kamerki video. Po co? By filmować Panie w czasie załatwiania swoich potrzeb a potem sprzedawać takie filmiki firmom pornograficznym. Jako, że "białe" i czarnoskóre kobiety są "cenniejsze" niż azjatki ze względu na kolor skóry, takie filmiki potrafią naprawdę kosztować fortunę. Od dobrych kilku miesięcy istnieje specialny oddział policji, który wchodzi do publicznych toalet i szuka tych ukrytych kamerek... ale moim zdaniem to walka z wiatrakami bo zainstalowanie takiej kamerki to kwestia kilku minut. Odkąd się o tym dowiedziałam, unikam korzystania z publicznych toalet. Porozmawiajmy teraz na temat kobiet i roli kobiet w Korei. Tak naprawdę kobiety są tutaj niewiele warte. Ponad 80% Koreańczyków każdego roku zdradza swoje żony i wieloletnie partnerki z dziwkami (przeważnie z Tajlandi i Filipin). Co więcej, wiele kobiet o tym wie i daje niemie przyzwolenie swoim mężom na zdradę tak długo aż dostają od nich odpowiednią ilość pieniędzy na miesiąc. Wiele małżeństw istnieje tylko na papierze i dla dobra dzieci. Tak naprawdę to po rozwodzie kobieta jedynie może wrócić do swoich rodziców (jeśli ją przyjmą) i pobierać alimenty od męża. Rozwódki z dzieckiem nie mają wielkich szans na znaleźienie pracy oraz partnera do ponownego ożenku, bo żaden Koreańczyk nie chce "niańczyć" cudzego dziecka. Generalnie kobieta po ślubie ma siedzieć w domu, spełniać małżeński obowiązek w łóżku wtedy kiedy mąż ma na to ochotę, opiekować się domostwem i rodzić dzieci. To mąż jest głową rodziny i do niego należy ostatnie słowo. Kobiety po ślubie nie przymują nazwiska mężą, ponieważ mimo, że są zamężne do dalej należą do ojca. Na szczeście, mój mąż nie jest konswerwatystą, ja przyjełam jego nazwisko i szczerze powiedziawszy ja jestem osobą decyzyjną w naszym związku ;) Jak już jesteśmy przy temacie rodzenia dzieci to antykoncepcja jest tutaj powszechnie dostępna. Wszelakie formy antykoncepcji jak pigułki, plastry i kondomy można kupić w każdej aptece bez recepty. To akurat bardzo mi jest na rękę bo nie muszę latać po lekarzach by przepisał mi to, czego mi potrzeba. Przebieg ciąży w Korei jest dość profesjonalny i specjalistyczny. Można mieć USG każdego miesiąca i szereg innych badań prenatalnych, za co można dostać od państwa dofinansowanie. Jednak i w przebiegu ciąży tkwi problem ponieważ lekarze nie mają prawa powiedzieć przyszłym rodzicom o płci dziecka aż do skończenia 20 tygodnia. W 20 tygodniu nie można już dokonać aborcji. W Korei nie ma polityki jednego dziecka (tak jak to jest w niektórych częściach Chin) ale jak w każdym kraju azjatyckim, syn jest ważniejszy niż córka. Dlatego lekarze nie mogą potwierdzać płci płodu by przyszli rodzice nie mieli możliwości dokonania aborcji, jeśli kobieta spodziewa się córki. Każde małżeństwo marzy o pierworodnym synu, który potem pójdzie do wojska, wykształci się, dobrze się ożeni, spłodzi dzieci i będzie wspierać rodziców, gdy Ci już będą starzy. Oczywiście, córka też będzie w obowiązku zajmować się rodzicami na starość ale jednak SYN jest ważniejszy. W chwili obecnej w Korei przypada więcej mężczyzn niż kobiet, dlatego większość z nich bierze sobie (lub kupuje) żony zza granicy bo jest za duża konkurencja. W nawiązaniu do kupowania żon, to wiele starych dziadów, którzy nie mają szans na znalezienie partnerki do ożenku na terenie kraju, szuka ich po Internecie lub na specjalnych stronach matrymonialnych. Przeważnie są tam Filipinki i Tajki, które można kupić i sprowadzić do Korei za kilka tysięcy dolarów i oczywiście się z nimi ożenić. A one są chętnie, bo mimo że ich mąż będzie mieć z 60 lat to i tak będą szcześliwe bo mieszkają w takich "super kraju" jak Korea. Dzięki temu od kilku lat jest problem z dostaniem wizy małżeńskiej, potrzeba wiele papierów a sam proces wizowy trwa kilka miesięcy. Szacunek do osób starszych to tutaj temat numer 1. Oczywiście najstarsi mają prawo do wszystkiego i trzeba im okazać należyty szacunek i cześć. Czasem mam wrażenie, że można by było śpiewać im psalmy pochwalne... Niestety nie działa to w dwie strony. Starsze osoby są po prostu chamskie w stosunku do młodych. Nie raz spotkałam się z sytuacjami (i przeżyłam je na własnej skórze) kiedy to starsze osoby pluły mi pod nogi ponieważ jestem biała. Sapanie i udawanie zmęczenia by ustąpić im miejsca w busie czy metrze to norma. Chamskie teksty na ulicy za plecami to nic szczególnego i zdążyłam się do tego przyzwyczaić. W metrze w każdym wagonie są specjalne siedzenia dla kobiet w ciąży lub z małymi dziećmi. Niestety są one wiecznie zajęte przez starszych ludzi. Kobiety w ciąży mimo, że posiadają specjalne plakietki oznajmujące, że spodziewają się dziecka często są przeganiane z tych miejsc siedzących by jakaś stara raszpla mogła sobie tam usiąść... Mnie raz w życiu spotkała sytuacja kiedy starsza babka wykrzyczała mi w twarz, że nie mam prawa siedzieć w metrze bo jestem biała. Nie chcecie wiedzieć co się działo później ;) W Korei coś takiego jak "plus size" nie istnieje. Kobiety które nie mają rozmiaru XS są szykanowane i nazywane świniami. Ja jako dziewczyna w rozmiarze XL mam nie lada problem przez moją wagę. Już nie chodzi tutaj o brak możliwości kupna ubrań a jak już coś jest to bardzo nie modne. W Korei po prostu promuje się chudość i anoreksję. Co chwilę w TV widzę reklamy tabletek czy proszków odchudzających. Mam wrażenie, że wiele Koreanek cierpi na bulimię. Są bardzo chude a potrafią pochłaniać nawet do 10 tys kalorii na dzień. Coś tu nie gra, prawda? Wiele Koreańczyków nie rozumie, że osoba która ma trochę krągłości też może być zdrowa i dbająca o swój tryb życia. Koreańczycy mają obsesje na punkcie swojego kraju. Wszystko co w Korei jest najlepsze, najcudowniejsze i po prostu the best. Bardzo promują swoje rodzime marki, tradycje i przyzwyczajenia. Nie mam nic do tego, jeśli nie robią tym krzywdy innym. Jednakże jeśli wdasz się w dyskusje z obywatelem Korei i broń boże powiesz coś złego na temat tego kraju, rozpętasz piekło, bo jakim prawem TY obcokrajowiec-miernota masz prawo krytykować tak wspaniały kraj. Nie dziwie się, że nie mam żadnych bliskich znajomych koreańczyków. Z nimi nie da się rozmawiać przez ich klapki na oczach. Jeśli chodzi o stosunek Korei do obcokrajowców jest on bardzo opłakany. Niby w wielkich miastach jest on lepszy niż w mniejszych aglomeracjach ale i tak jest słabo. Nie ma tutaj pracy dla obcokrajowców. Jedyne co można robić tak naprawdę to uczyć angielskiego ale to jest zarezerwowane dla obywateli USA albo Kanady. Ja, osoba z Polski, mimo mojego wykształcenia i tytułu magistra, nie mam dużych szans na pracę. Dlatego pracuje w domu ;) Coraz to więcej newsów dochodzi do mnie na temat gwałtów (nawet i zbiorowych) i morderstw na obcokrajowcach. Jest to przerażające do tego stopnia, że małżonek mój nie pozwala mi wychodzić nigdzie samej po zmroku. Co się dziwić. Na szczęście gaz pieprzowy jest tutaj legalny w użyciu do obrony własnej. Kiedy wprowadziłam się tutaj 2 lata temu można było nawet zostawić mieszkanie otwarte na noc, a teraz jest strach wychodzić z domu gdy robi się ciemno. Dzieci wychowane w Korei są wrzaskliwe i szkoda, że w ramach narodzin, rząd koreański nie daje rodzicom bata i knebla. Jestem pedagogiem i pracowałam z dziećmi zanim się tutaj wprowadziłam. Mam cierpliwość, ale to co widzę w Korei przekracza moje granice. Dziecko potrafi wejść rodzicom na głowe a oni zgadzają się na wszystko i na każde "pierdnięcie". Wrzeszczące dzieci w metrze bo mama nie chce dać cukierka, biegające dzieci po autobusie bo matka gra w gre na smartphonie i nie można jej przeszkadzać to norma. 5-cio letnie dziecko noszone na plecach bo bolą go nóżki i nie chce iść? Norma. Koreańskie dzieci są rozpuszczone jak cukier w kiepskiej herbacie. To tyle na dziś, koniec wylewania żali. Mam nadzieję, że nakreśliłam Wam troszkę jak tu naprawdę jest. Oczywiście nie wszystkie rzeczy muszą się każdemu przytrafić, to co napisałam powyżej to TYLKO i wyłącznie moje odczucia. Mam nadzieję, że teraz zrozumiecie dlaczego w przyszłym roku uciekam z tego kraju. Wszelkie pytania kierujcie w komentarzach albo w wiadomościach prywatnych przez zakładkę "Kontakt". Do następnego,

życie w korei południowej